2 586 329
Karpik555: Fajna cena biletu ... dużo osób zapewne skorzysta z tego połączenia , oby więcej takich!
Karpik555: Droga wykonana bardzo konkretnie , miejmy nadzieję że za taki wkład finansowy posłuży długi cza...
jula: Dla mnie tej jarmark to jedno wielkie nie porozumienie , wszystko tak w cholerę drogie , że już cz...
MikeMil: Aj aj aj No chłopaki nie postarali się na koniec tego roku , ale oby następny był bardziej owoc...
MikeMil: Bartas !! Jesteśmy z Tobą wyjdziesz z tego . Wierzymy w to ! Apel do wszystkich : pomóżcie prosz...
W pierwszy dzień wiosny 21 marca przebywający w Miliczu gruzińscy, hiszpańscy i ukraińscy wolontariusze z Fundacji Mobilni Polacy wraz z jej prezesem Zbigniewem Drzewieckim utopili w Baryczy marzannę. Wykonana przez wolontariuszy marzanna miała twarz Putina, rosyjskiego agresora, który rozpętał w Ukrainie wojnę, siejąc śmierć i zniszczenie.
Tradycyjne topienie marzanny w wykonaniu wolontariuszy odbyło się przy stanicy kajakarskiej w pobliżu mostu na ulicy Krotoszyńskiej w Miliczu. Według ludowych wierzeń marzanna to słowiańska bogini symbolizująca śmierć, a nawet demona, dlatego w nawiązaniu do toczącej się w Ukrainie wojny kukła marzanny wykonana przez wolontariuszy miała twarz demona-Putina, a barwy jej stroju pokrywały się z barwami rosyjskiej flagi. Wolontariusze z Ukrainy, Gruzji i Hiszpanii przygotowali też kilka transparentów: „Stop terroRussia”, „Stop war”, „New version – PUTLER” oraz zapisane cyrylicą „Путін хуйло”, co według googlowskiego translatora oznacza „Putin palant”.
Marzannę najpierw podpalono, a następnie palącą się kukłę wrzucono z nieukrywaną satysfakcją w nurt Baryczy. Jednak w chwilę później wolontariusze, mając na względzie czystość środowiska, wyłowili nadpaloną kukłę i wrzucili do kosza na śmieci.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Brak komentarzy do tej publikacji.