2 763 834
alek: Rozumiem Pana/Pani frustrację i zagubienie w obliczu różnorodności mediów lokalnych oraz propaga...
chicago: dziekuje za pozytywna odpowiedz na moja opinie z dnia 2023-05-12
Zew: Rada Powiatu w Miliczu postanowiła ratować szpital! Co za spektakularne wydarzenie! Na pewno to ś...
Zew: Ubaw jak 150, miasto tolerancji, akceptacji i oczywiście marszów! Kto by pomyślał, że w tak malu...
Zew: Ah, miasto Milicz - raj dla ludzi z poczuciem humoru i umiejętnością prowadzenia sensownej polityk...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Zaplanowane na niedzielę 21 sierpnia dożynki gminy Milicz z powodu ulewnego deszczu zostały odwołane. Początkowo odbyć się miała tylko msza św. oraz poczęstunek dla gości. Jednak wieczorem, gdy przestało padać, na scenie wystąpiły dwa zespoły – legendarni Skaldowie i Modesta Pastiche.
Ulewny deszcz pojawił się nad powiatem milickim już w noc poprzedzającą dożynki i nie odpuszczał przez cały poranek i południe w niedzielę 21 sierpnia. Z tego powodu organizatorzy zdecydowali się odwołać dożynki, które miały się odbyć na placu przy świetlicy wiejskiej w Gogołowicach. Taki komunikat wydał Ośrodek Kultury w Miliczu: „Łąka w wodzie, scena w wodzie. Z bólem serca przyszło nam się pogodzić, że święto plonów w Gogołowicach nie będzie mogło wyglądać tak jak zaplanowaliśmy. Porywisty wiatr, zacinająca ulewa, grzmoty i dużo wody w połączeniu z metalową sceną na rozległym terenie i prądem, mogły stanowić niebezpieczeństwo dla uczestników imprezy.” Ostatecznie odwołano koncert Alicji Janosz, koncert Folkor Błonie i potańcówkę z zespołem Sensor. Nie było też stoisk gastronomicznych, z rękodziełem i strefy zabaw dla dzieci.
Zgodnie z planem odbyła się msza św. dożynkowa o godz. 11.30 w kościele św. Michała Archanioła w Miliczu. Odprawił ją nowy proboszcz ks. Grzegorz Stój. W Eucharystii uczestniczyli m.in. burmistrz Piotr Lech z żoną, wiceburmistrz Łukasz Rokita, wójt Andrzej Biały, przewodniczący Rady Powiatu Milickiego Krzysztof Osmelak z żoną, członek zarządu powiatu milickiego Piotr Psiuk, sołtys Gogołowic Józef Beń z żoną, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Milicz Paweł Kucharczyk z żoną oraz starostowie dożynek Monika i Marcin Słabiccy. Kościół udekorowało sołectwo Gogołowice. Centralnym punktem w świątyni był upleciony z kłosów zbóż krzyż z bochenkami chleba i kwiatami.
Po mszy św. zaproszono na obiad w świetlicy wiejskiej gości, sponsorów dożynek i przyjaciół sołectwa Gogołowice. Na miejscu odbył się też obrzęd dożynkowy, który poprowadziła dyrektor Ośrodka Kultury w Miliczu Sylwia Szydłowska-Małecka. Pierwszy bochenek chleba sołtys Józef Beń złożył na ręce starostów dożynek Moniki i Marcina Słabickich. Kolejny starostowie wręczyli burmistrzowi Piotrowi Lechowi, a mali mieszkańcy Gogołowic, ubrani w stroje ludowe, wręczyli chleby m.in. staroście Sławomirowi Strzeleckiemu, wiceburmistrzowi Łukaszowi Rokicie, wójtowi Andrzejowi Białemu, wójtowi Ignacemu Miecznikowskiemu, przedstawicielom jednostek organizacyjnych, Nadleśnictwa Milicz, PSP Milicz, KPP Milicz, radnym powiatowym i gminnym, sołtysom, sponsorom i rolnikom.
Wieczorne koncerty
Po południu przy małym deszczu odbyły się dwa wieczorne koncerty zespołów Modesta Pastiche i Skaldowie. Komunikaty o koncertach pojawiły się na profilach facebookowych. Pierwszy koncert rozpoczął się ok. godz. 18 i uczestniczyło w nim tylko kilkanaście osób. Za to na legendarnych Skaldów mieszkańcy naszego powiatu przybyli już tłumnie. Pod sceną zespół oklaskiwało ponad 400 osób. Swój koncert Skaldowie rozpoczęli wielkim przebojem z 1967 roku „Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał” z tekstem Wojciecha Młynarskiego i muzyką Andrzeja Zielińskiego ze Skaldów. Tego wieczoru usłyszeć też można było m.in. „Medytacje wiejskiego listonosza”, dedykowane osobom związanym z dożynkami i sołtysowi Gogołowic „Życzenia z całego serca” oraz „Nie całuj mnie pierwsza”.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Brak komentarzy do tej publikacji.