2 673 804
Rotmistrz: `Uczestnicy domagali się równości dla wszystkich obywateli, niezależnie od koloru skóry, wyznani...
chicago: czytam te gazety i za cholere nie wiem gdzie jest prawda moze ktos mi powie ktore pismo jest chociaz...
Zew: Już widzę jak ci młodzi ludzie gorączkowo biegną do szkoły, aby móc wziąć udział w zajęcia...
Zew: Cóż za bohaterowie! Policjanci z ogniwa ruchu drogowego zasłużyli na wielkie brawa za swoją inte...
Zew: Nie ma co ukrywać, obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Krośnicach to prawdziwe wydarz...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Pochodzący z Milicza były poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr B. 17 maja został skazany przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu na 2 lata i 7 miesięcy więzienia. Były poseł decyzją Sądu ma zapłacić 80 tys. zł grzywny i zwrócić Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi 506 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.
W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu w środę 17 maja zakończył się proces pierwszej instancji w sprawie głośnej afery PCK z 2017 roku. Sąd w przeprowadzonym postępowaniu wykazał przestępczy proceder, jakiego dopuścili się pracownicy wrocławskiego oddziału PCK na czele z ówczesnym dyrektorem biura oddziału PCK Jerzym G., politykiem PiS i radnym Sejmiku Województwa oraz prezesem dolnośląskiego PCK Piotrem B., pochodzącym z Milicza byłym politykiem PiS i posłem na Sejm.
Zdaniem Sądu, pracownicy PCK na polecenie Jerzego G., ale i za zgodą i wiedzą Piotra B. przez okres wielu miesięcy, średnio raz w miesiącu zabierali z siedziby PCK przy ul. Bujwida we Wrocławiu 200-kilowe worki z wyselekcjonowaną odzieżą pochodzącą z kontenerów, do których wrocławianie wrzucali ubrania dla potrzebujących. Odzież trafiała do ponownego obiegu za pośrednictwem założonej na będącego tzw. słupem pracownika PCK firmy Wtórpol, która zamiast je utylizować sprzedawała je do lumpeksów. Pieniądze uzyskane w ten sposób nie wędrowały jednak na konto PCK, ale do kieszeni oskarżonych. Oddział dolnośląski PCK stracił na tym procederze zdaniem Sądu 3 mln złotych.
Oskarżonych w sprawie 8 osób zostało uznanych przez Sąd winnych zorganizowanej kradzieży i decyzją Sądu będzie musiało zapłacić PCK zadośćuczynienie za poniesione straty. Były poseł Piotr B. nie przyznał się do winy, ale sędzia Tomasz Krawczyk nie dał wiary jego tłumaczeniom. Piotr B. usłyszał wyrok 2 lat i 7 miesięcy pozbawienia wolności. Decyzją Sądu będzie musiał też zapłacić 80 tys. zł grzywny i zwrócić PCK aż 506 tys. zł. Wyrok Sądu pierwszej instancji jest jednak nieprawomocny i skazani będą się od niego odwoływać.
Uzasadnienie wyroku
Sędzia Tomasz Krawczyk, uzasadniając swój surowy wyrok, tłumaczył, że do przestępstwa doszło, ponieważ do instytucji PCK, zajmującej się szeroko rozumianą pomocą społeczną wprowadzono „element środowiska politycznego”. – Wtedy w PCK przestały odgrywać rolę elementy merytoryczne, a zaczęły inne przesłanki. To w ocenie sądu zawsze jest negatywne, jeżeli w takich instytucjach, jak PCK, służba zdrowia, Sąd, Prokuratura, Policja, Wojsko zaczyna decydować inny element niż merytoryczny – mówił sędzia Tomasz Krawczyk dodając, że osoby powiązane politycznie wykorzystywały strukturę PCK do własnych interesów, wcześniej zatrudniając się wzajemnie i wspierając.
– W 2015 roku PCK było w trudnej sytuacji. Wtedy te osoby zarabiały mało i czuły się niedocenione. Ich ambicje były niespełnione. Nagle okazało się, że umowy trójstronne z założonymi firmami powodują, że można zarobić, może niewielkie pieniądze, ale jakieś, i ta pokusa, niestety, okazała się zbyt wielka. W tym przypadku te indywidualne roszczenia, że coś nam się należy zwyciężają, a nie etos i etyka pracy w takiej organizacji. Ta poprawiająca się sytuacja i możliwość zarobienia pieniędzy na zbiórce odzieży została bezwzględnie wykorzystana przez osoby zarządzające wówczas PCK – mówił po odczytaniu wyroku sędzia dodając, że najsmutniejsze jest to, że te osoby nie miały żadnych oporów. W ocenie Sądu wszyscy wiedzieli, w czym brali udział i jakie są tego konsekwencje.
Bartosz Jakubowski
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Brak komentarzy do tej publikacji.