LOGO
Niezależny tygodnik powiatowy gmin: Cieszków, Krośnice, Milicz
Strona Główna Sylwetki Druh Bolek Honorowym Obywatelem

W sprzedaży od 20.09.2023

IMG

Licznik odwiedzin

2 763 871

Ostatnie komentarze

Sylwetki

Druh Bolek Honorowym Obywatelem

116 👁️ 0 💬
0
0

Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.

Zaloguj się
1 / 3
2 / 3
3 / 3

Druh Bolek , któremu nadano pośmiertnie tytułu Honorowego Obywatela Gminy Milicz
Druhna Teresa Radecka i Maria Zajiczek (siedzą) z podopiecznymi druha Bolka, radnymi i harcerzami w galerii Honorowych Obywateli Gminy Milicz na tle portretu zmarłego w 2011 r. druha Bolka Zajiczka
Przy portrecie druha Bolka stoją: rodzina Zajiczków na czele z Marią Zajiczek i jej synem Piotrem (z prawej), Edyta Defratyka i Izabela Brymerska z KOM-u oraz Bernard Mikołajczyk i dh Teresa Radecka z córką

Druh Bolesław Zajiczek, który przez ponad pół wieku prowadził w Miliczu drużynę harcerską „Baryczanie”, wychowując w niej całe pokolenia miliczan, dołączył do grona Honorowych Obywateli Gminy Milicz. Tytuł nadali mu miejscy rajcowie podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej w Miliczu 24 sierpnia.

Sesja, podczas której radni podjęli uchwałę dotyczącą nadania pośmiertnie tytułu Honorowego Obywatela Gminy Milicz Bolesławowi Zajiczkowi, zgromadziła w sali tłumy. Przybyli najbliżsi druha Bolka: bratanek Piotr Zajiczek ze swoją mamą Marią, żoną Anną i córką Żanetą z mężem i synem, harcerska towarzyszka druha Bolka – Teresa Radecka, z którą w 1958 r. założył 6. Drużynę Harcerską „Baryczanie”, oraz Bernard Mikołajczyk, wieloletni przyjaciel druha Bolka i towarzysz jego eskapad rowerowych po świecie, goście, harcerze oraz wychowankowie druha Bolka na czele z braćmi Ryszardem i Piotrem Lechami. 

Największy milicki twardziel
Wniosek o nadanie tytułu Honorowego Obywatela Gminy Milicz druhowi Bolkowi złożył burmistrz Piotr Lech. Jak podkreślał, na sali jest spora grupa ludzi, która przeszła szkołę druha Bolka, szkołę charakteru, szkołę postaw. – To była twarda i wymagająca szkoła. To była szkoła, w której krótkie sformułowanie – „arystokracja, psia krew” albo „mięczaki, psia mać” było największą formą kary. Nikt nie chciał być mięczakiem. Ba! Nikt od tamtego czasu nie chciał być arystokratą – mówił burmistrz, który wspólnie z bratem należał do drużyny Baryczanie. Wspominając druha zaznaczał, że był on człowiekiem niezwykle wymagającym i świetnie zorganizowanym. – Ten inwalida pierwszej grupy wychował wiele pokoleń. Wydaje się to niemożliwe, bo nie miał ku temu żadnych uprawnień formalnych, ale kiedy pakowaliśmy się w piątkowy wieczór, żeby wyjechać na obóz, na rajd, na biwak, to mama tylko pytała, czy jest druh Bolek. I już była spokojna. Bo wiedziała, że przy nim jesteśmy wszyscy bezpieczni, że daje najwyższy poziom bezpieczeństwa, najlepszą opiekę, a przy okazji twardą szkołę wychowania – mówił Piotr Lech. Przybliżając życiorys dh Bolka nie mógł nie wspomnieć o jego pamiętnych biegach na nartach w Jakuszycach. – Ciężko było sobie wyobrazić, że mógł biegać na nartach. Każdy, kto kiedykolwiek miał biegówki na nogach, wie, że najważniejsze są ręce, że nie nogi decydują o powodzeniu w biegach. Ale kiedy biegał w Jakuszycach na 10 km i kończył je, to aplauz był większy niż przy zwycięzcy tego biegu. Bo ludziom trudno było uwierzyć w to, co widzą – mówił włodarz, wspominając wspólne z druhem treningi przygotowujące do biegów, których nie przerwał nawet stan wojenny. Mówił też o działalności druha Bolka w czasach PRL-u, o tym, jak mocno przeżywał zmiany w kraju i jak wspierał rodzącą się „Solidarność” w milickiej dwójce. O jego patriotyzmie i działalności społecznej, o reportażu w „Gazecie Milickiej”, w którym druh „dokonał pierwszego wyjaśnienia”, jak w wieku 21 lat wskutek wybuchu granatu stracił dłonie obu rąk i jedno oko, o tym, jak uczył swoich harcerzy, aby być niezłomnym, twardym i o tym, jak nie potrafił przegrywać, bo „nie znał i nie miał takiej kategorii”. - Dzisiaj nie sposób opowiedzieć o wszystkim. Dzisiaj chcemy zwrócić uwagę na jego wyjątkowy charakter. Na miejsce, które w dwójce pozostało, czyli jego harcówkę, którą odbudujemy. Ale nie będzie już, niestety, tego charakterystycznego zapachu parzonej kawy, i nie będzie jego, największego milickiego twardziela. 
O głos poprosił też radny Sejmiku i brat burmistrza, Ryszard Lech, wychowanek druha Zajiczka, autor pierwszego reportażu o Bolesławie Zajiczku, który w 1992 r. ukazał się na łamach Gazety Milickiej pt. „Nie wszyscy klaskali”. – To przede mną się wtedy otworzył druh w towarzystwie Teresy Radeckiej, i mogłem tą niebanalną, w kilku momentach wstrząsającą, historię napisać, z czego jestem dumny – mówił R. Lech. 

Był marką Milicza
Bardzo przejmujące było też wystąpienie radnej Haliny Smolińskiej, przew. doraźnej komisji ds. nadania tytułu, do której weszli również radni Wiesław Cerazy i Marzanna Łabaczuk. – To jest dla mnie wyjątkowy dzień, bo mówimy o wyjątkowym facecie. Bolek, słuchaj, co będziemy o tobie mówili! – mówiła H. Smolińska. Omawiając weryfikację wniosku dziękowała organizacjom za przekazanie komisji swoich rekomendacji dla tego tytułu. Wniosek wsparli: Stowarzyszenie Harcerskie Druh druhowi w Miliczu na czele z Alicją Tunikowską, Edyta Defratyka i Izabela Brymerska z KOM-u, miliccy harcerze ZHP Powiatu Milickiego na czele z Hanną Grobelną-Kałą i Leszkiem Półrolniczakiem oraz uczniowie, nauczyciele i dyrekcja SP nr 2. 
- Czy Bolka trzeba uzasadniać? Myślę, że nie. To był po prostu harcerz z krwi i kości, to był sportowiec, to był turysta, to był krajoznawca, wychowawca, to był mentor, Bolek to była po prostu marka Milicza. I tak trzeba to odbierać. Ja z Bolkiem spotkałam się po raz pierwszy w 1961 r., kiedy byłam nastoletnią dziewczynką na obozie w Hajdach koło Bogdaju, gdzie on był oboźnym. A później już widywaliśmy się na odprawach Hufca Milicz – mówiła o współpracy z druhem Bolkiem od 1979 roku, najpierw w nieistniejącej już SP nr 3 w Miliczu, a potem w wybudowanej w 1982 r. SP nr 2. – To był naprawdę harcerz, który przestrzegał prawa harcerskiego i to był facet, który wpływał na wszystkich, dodawał nam energii. I bardzo mnie bolało, kiedy Bolek już przed śmiercią, w jednym z wywiadów mówił, że tak bardzo mu było smutno, bo harcerstwo w Miliczu zanika. Zanika, zanika harcerstwo, trzeba coś zrobić. Więc mówię Ci Bolek, 1 września bądź z nami, bo reaktywujemy hufiec w Miliczu. A Ty tam pal to ognisko i patrz na nas tak, jak patrzyłeś i dawaj nam tą drogę! – mówiła wzruszona radna. 
Potem głos zabrał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Kuśnierz, najstarszy stażem radny, przypominając, że druh Bolek był też radnym Rady Miejskiej II kadencji w latach 2002-2006, a także o tym, jak druh Bolek z przyjacielem B. Mikołajczykiem, za zgodą Czesława Langa, przejechał przed kolarzami dwukrotnie całą trasę Tour de Pologne.

Nadali tytuł
Zwieńczeniem uroczystości było podjęcie przez radnych uchwały w sprawie nadania tytułu, po której przew. Edmund Bienkiewicz wręczył na ręce bratanka druha Bolka, Piotra Zajiczka, uroczysty akt nadania tytułu, a wiceprzew. Stanisław Kuśnierz wręczył kwiaty i gratulacje Marii Zajiczek, żonie nieżyjącego Franciszka, starszego brata druha Bolka. Dopełnieniem uroczystości było symboliczne odsłonięcie przez Piotra Zajiczka i jego mamę portretu Bolesława Zajiczka w galerii Honorowych Obywateli Gminy Milicz. Portret druha jest piątym w galerii, obok ks. prałata Jana Przytockiego, siatkarza Damiana Wojtaszka, śp. burmistrza Ryszarda Mielocha i działacza Ziomkostwa Milicko-Żmigrodzkiego Hansa Joachima Nitschke.
Uhonorowano też Teresę Radecką. Wiceburmistrz wręczył wzruszonej druhnie kwiaty, a statuetki i podziękowania za pełną oddania działalność na rzecz rozwoju i promocji harcerstwa wręczyli komendantka Związku Drużyn Powiatu Milickiego Hanna Grobelna-Kała i komendant III Szczepu Leszek Półrolniczak z harcerzami. Na sesję przybyli też wychowankowie drużyny „Baryczanie”, w tym m.in. zastępca komendanta Policji w Miliczu Janusz Miś, Kazimierz Mellem i Sławomir Sofiński, a także przyjaciele druha Bolka i goście: Edyta Defratyka i Izabela Brymerska reprezentujące KOM w Miliczu, gdzie powstała galeria druha Bolka przybliżająca jego dorobek, oraz członkowie Stowarzyszenia Harcerskiego Druh-Druhowi: Alicja Tunikowska, Krystyna Mielnik z mężem, Aleksandra Drenda, Wiesław Szecel i Czesław Bezpałko. W Urzędzie Miejskim można było podziwiać bogatą wystawę upamiętniającą śp. druha Bolka i jego działalność jako harcerza. 

Zaloguj się, aby zostawić komentarz i ocenić artykuł...

Oceny

0
0

Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.

Zaloguj się

Komentarze

Brak komentarzy do tej publikacji.